- To cudowne, że są na świecie ludzie, którym nie jest obojętny los innych - mówiła jedna z osób obdarowanych "Szlachetną Paczką". - Jesteśmy wdzięczni za pomoc. Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą dla nas naprawdę wyjątkowe dzięki naszym darczyńcom. Moja rodzina utrzymuje się z jednej niewielkiej pensji i brakuje nam dosłownie wszystkiego.
Czterdziestu wolontariuszy "Szlachetnej Paczki" odwiedziło w tym roku 143 rodziny, z których wyłoniono 85 najbardziej potrzebujących pomocy i wsparcia. Każda rodzina znalazła swoich darczyńców, którzy przekazali im to, czego najbardziej im brakowało. Jak mówi Robert Wesołowski, lider łomżyńskiego rejonu "Szlachetnej Paczki", darczyńcy zgłaszali się bardzo chętnie i spełnili wszystkie potrzeby rodzin. - Było rewelacyjnie. Tegoroczna akcja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Darczyńcy spisali się na medal. Bezcenna była radość obdarowanych rodzin. Właśnie dla takich chwil warto jest pomagać - dodał Robert Wesołowski.
Paczki dotarły do potrzebujących z Łomży i okolic w ubiegły weekend. Składowane były w budynku Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości i stamtąd wywożone. - Cała praca wolontariuszy, choć jest bardzo ważna i niezbędna, nie miałaby żadnego sensu, gdyby nie darczyńcy, którzy tak bardzo zaangażowali się w pomoc dla tych rodzin - mówił Robert Wesołowski. - W sam finał akcji również włączyło się bardzo dużo osób, które pomagały w przenoszeniu i rozwożeniu paczek. Mobilizacja była naprawdę ogromna.
Do "Szlachetnej Paczki" włączane są rodziny, które znalazły się w trudnej sytuacji materialnej z niezależnych od siebie przyczyn. Wolontariusze docierają do prawdziwej biedy – tej ukrytej, a nie tej, która krzyczy i żąda pomocy - czytamy na oficjalnej stronie akcji. Jej celem jest pomoc, która daje szansę na zmianę i polepszenie sytuacji. Dlatego do Paczki trafiają te rodziny, dla których kontakt z wolontariuszem oraz wsparcie materialne będą impulsem do zmiany.
Komentarze