Organizatorem "Rockowań" jest Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku.
- Zaczynaliśmy od eliminacji w gminach i powiatach. Zgłosiło się do nich około 40 zespołów, naprawdę bardzo ciekawych , a poziom półfinałów okazuje się bardzo wysoki - mówi Cezary Mielko, dyrektor WOAK-u.
O tym , że rock trzyma się mocno mimo naporu rapu i innych popularnych odmian przekonuje także Maciej Samluk, pochodzący z Łomży gitarzysta białostockiego zespołu Alu Bambu Pikczu.
- Mam doświadczenia ze szkoły gitarowej, chętnych do nauki jest bardzo dużo - mówi.
Wraz z charyzmatyczną wokalistką Urszulą "Alu" Kisiel-Pańko oraz kolegami Maciej Samluk dał półgodziny spektakl zróżnicowany muzycznie z interesującą warstwą tekstową.
- Życie, tylko życie - odpowiada "Alu" na pytanie o inspiracje.
Alternative Spiritual Jazz z Turośli to najmłodsza z półfinałowych ekip w Łomży. Mimo nazwy sugerującej gatunkowe pomieszanie, zaprezentowali dynamiczny gitarowy rock w klasycznym brzmieniu dwóch gitar, basu, perkusji i wokalu olśniewającej nie tylko głosem Elżbiety Nagel.
- Nie gramy coverów, gramy swoje - mówi wokalistka
Ekipa No Logo z Sejn zaproponowała rocka z wycieczkami w stronę rapowego śpiewania i rozbudowanego instrumentarium. Wykorzystali nawet didgeridoo, czyli "ligawkę" australijskich Aborygenów. Łomżyniacy z The BL Blues Band, czyli zespół najbardziej dojrzałością zbliżony do klasyków rocka, zagrał koncert z pogranicza bluesa.
Jurorzy, czyli Cezary Mielko z WOAK-u, Paweł Wądołowski z Polskiego Radia Białystok i Michał Przybylski z poznańskiego zespołu RUST, czyli gwiazdy wieczoru, nie mieli łatwego wyboru. Do białostockiego finału zakwalifikowali ostatecznie: The BL Blues Band z Łomży, Alu Bambu Pikczu z Białegostoku i No Logo z Sejn. Najmłodszej ekipie z Alternatice Spiritual Jazz pozostała szansa na awans do finału (22 października w Białymstoku) za sprawą głosowania internetowego.
fot. Łomżyński zespół The BL Blues Band zakwalifikował się do finału Rockowań 2016
Komentarze