Przypomnijmy, że przyjęty do realizacji kilka miesięcy temu plan przewidywał, że ten fragment Zawadzkiej przekształcony zostanie w drogę dwupasmową. Bardzo istotną modyfikacją miało być zamknięcie możliwości jazdy na wprost i w lewo z ulic Łagody i Niemcewicza. Wyjazd możliwy byłby tylko w prawo.
O takim kształcie projektu decydowały nie tylko potrzeby usprawnienia komunikacyjnego, ale przede wszystkim względy bezpieczeństwa. Skrzyżowanie przy kościele Krzyża Świętego należy do najbardziej ruchliwych, a przy tym niebezpiecznych w mieście. M. in. wędrują tamtędy codziennie setki uczniów pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 10 i Gimnazjum nr 2 oraz opiekunowie z podopiecznymi dwóch przedszkoli To także szlak uczestników niedzielnych mszy w pobliskiej świątyni oraz klientów kilku dużych placówek handlowych.
Już po rozpoczęciu przebudowy do prezydenta Mariusza Chrzanowskiego wpłynęła petycja mieszkańców tej części miasta, w dużej części rodziców przedszkolaków i uczniów, zaniepokojonych planami nowej organizacji ruchu. Postulowali przede wszystkim pozostawienie przejazdu z Łagody w Niemcewicza oraz zainstalowanie na tym skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej.
- Oczekiwania mieszkańców są w pełni uzasadnione i zrozumiałe, a ich głos jest bardzo ważny. Dlatego podjąłem decyzję, aby zrealizować postulaty. Założenia będą wprowadzone do projektu, a następnie zostanie zlecone ich wykonanie - tłumaczy prezydent Mariusz Chrzanowski,
Podkreśla też, że koniecznością wydaje się zwłaszcza sygnalizacja świetlna na najważniejszym skrzyżowaniu
- Chciałbym, aby dzieci czuły się bezpiecznie w czasie dojścia i powrotu z lekcji. Kwestie związane z bezpieczeństwem mieszkańców Łomży są dla mnie priorytetowe – podsumowuje prezydent.
Komunikat Ratusza nie podaje czy zmiana planów organizacji ruchu oznaczać będzie także zmianę kosztów całego przedsięwzięcia i terminu jego ukończenia.
Komentarze