- Dobrze, że w końcu coś się dzieje w Łomży - mówiła Anna Nowacka. - Ostatnie imprezy rozrywkowe i kulturalne są dowodem na to, że nasze miasto odżywa. Łomżyniacy naprawdę chętnie spędzają razem czas.
Jak widać, mieszkańcom naszego miasta brakuje tego typu rozrywek, a każda okazja do tego, żeby wspólnie się bawić, spotyka się z pozytywnym odbiorem. Niedzielny wieczór upłynął w Łomży pod znakiem muzyki disco-polo i hitów takich jak: "Niebezpieczna", "Mała", "Dlaczego", "Zakupoholiczka" i "Najcudowniejsza", przy których bawiło się setki osób.
- Jeśli ktoś ma zamiar dobrze się bawić, to żaden deszcz nie powinien go wystraszyć - powiedział Karol Daniszewski, który z parasolem w ręku i z całą rodziną u boku, spędzał niedzielny wieczór na łomżyńskim Starym Rynku. - Wiadomo, że fajniej by było, gdyby była piękna pogoda, ale nie można mieć wszystkiego. Najważniejsze, że w ogóle ta impreza się odbyła, bo było naprawdę wesoło.
Lato zostało oficjalnie pożegnane, ale nie zapominajmy, że tak naprawdę jeszcze trwa. Może przynajmniej w ostatnim miesiącu trwania najpiękniejszej i najcieplejszej pory roku, pogoda nie będzie tak kapryśna jak była od czerwca. Bądźmy dobrej myśli :)
Komentarze