Na wydarzenie będące swego rodzaju podsumowaniem wakacyjnego sezonu w placówce stworzonej przez Adama Chętnika w początkach XX wieku zjechały do Nowogrodu tłumy. Większość takich, którzy już wcześniej zasmakowali w atmosferze imprezy, ale także wielu "odkrywców" Kurpiowszczyzny.
Wśród skansenowskich zabytków rozstawili się mistrzowie tradycyjnego garncarstwa, bursztyniarstwa, haftu wycinanek, kowalstwa. Niektórzy zapraszali do wspólnej pracy. Nie zabrakło także regionalnych specjałów kulinarnych z piwem kozicowym i pampuchami na czele.
Wśród debiutantów była znana folkowa Kapela Brodów, która zachwyciła słuchaczy. Na "lokalną" nutę przycinała Kapela Kurpiowska.
Co dobre, się nie nudzi - zatem tradycyjne dźwięki, smaki zapachy 20. sierpniowego spotkania w Skansenie w Nowogrodzie, były jak nowe. I jeszcze długo będą.
Komentarze