Wniosek o odwołanie przewodniczącego KGK złożyło sześcioro radnych tworzących w samorządzie klub Prawa i Sprawiedliwości. „Sposób przygotowania i prowadzenia przez Pana Witolda Chludzińskiego Komisji, a także jego rodzinne powiązanie z działalnością wykonawczo – usługową na rzecz jednostek organizacyjnych Miasta utrudnia Radnym możliwość sprawowania rzetelnego i skutecznego nadzoru nad funkcjonowaniem sfery gospodarki komunalnej w mieście. Jego publiczne wypowiedzi dotyczące działań innych radnych nie służą budowaniu autorytetu Rady Miejskiej oraz utrudniają współpracę całego samorządu w celu skutecznego rozwiązywania problemów Mieszkańców Łomży“ - napisali w uzasadnieniu.
Już podczas sesji do kontrataku przeszedł Witold Chludziński. Domagał się wyjaśnień w jaki sposób rzekomo utrudnia „sprawny nadzór“, skoro jest jest demokratycznie wybranym radnym. Przypomniał także, że funkcję przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej sprawował w różnych kadencjach przez 10 lat, w tym w poprzedniej i obecnej kadencji bez przerwy.
A potem jeszcze wzmocnił swoją wypowiedź. Stwierdził, że wniosek o odwołanie to efekt tego, że odmówił podporządkowania się „poleceniom posła Kołakowskiego“. Witold Chludziński nie wyjaśnił czego miały dotyczyć owe polecenie i kiedy zostały sformułowane, ani też dlaczego rzuca oskarżenia pod adresem, która nie mogła na nie odpowiedzieć.
Wykorzystał zresztą także nazwiska dwóch kolejnych parlamentarzystek nieobecnych na sesji. Poseł Bernadeta Krynicka miała zdobyć swój mandat w dużej mierze dzięki Witoldowi Chludzińskiemu. A senator Anna Maria Anders...
- …przegrała przez was – grzmiał pod adresem radnych PiS (Anna Maria Anders w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu nr 59, m. in. z Łomżą, w istocie wygrała, choć w samym mieście uzyskała wynik gorszy od Mieczysława Bagińskiego – przyp. Red.).
Równie mocnej repliki przewodniczący Komisji się nie doczekał. Radny Janusz Mieczkowski, przewodniczący klubu PiS, stwierdził jedynie, że wniosek jest wystarczająco „czytelny“, a całej sprawy „nie należy komplikować“.
Zanim jednak doszło do głosowania, rozemocjonowany Witold Chludziński ponownie zabrał głos.
- Rezygnuję z funkcji przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej – stwierdził. - Dziękuję wszystkim osobom, z którymi w tej roli współpracowałem.
W tej sytuacji przewodniczący Rady Wiesław Tadeusz Grzymała głosowanie nad odwołaniem Witolda Chludzińskiego uznał za bezprzedmiotowe i doszło tylko do wyboru nowego szefa Komisji Gospodarki Komunalnej. Został nim Jan Olszewski z klubu PiS.
fot. lomza.pl
Komentarze