Od piątku 1 lipca rusza Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. Ale jeszcze nie w całym kraju. W pierwszym miesiącu będzie to wersja pilotażowa w województwach: podlaskim, pomorskim i w garnizonie stołecznym. Dopiero później swoim zasięgiem obejmie cały kraj.
Od 1 lipca „Mapa“ dostępna będzie na stronach internetowych wszystkich jednostek policji w województwie podlaskim. - Została zaprojektowana tak, aby każdy użytkownik intuicyjnie, bez problemów i bez specjalnej „instrukcji obsługi“ mógł się nią posługiwać – zapewnia młodszy inspektor Jacek Adamski, komendant miejski policji w Łomży.
Informacje o rozpoczęciu pilotażowego programu przekazał podczas specjalnego spotkania policjantów z łomżyńskiego garnizonu z władzami miasta, powiatu oraz gmin, służb mundurowych, instytucji wymiaru sprawiedliwości, które odbyło się w łomżyńskim Ratuszu.
- Łomża jest miastem bezpiecznym, ale mam nadzieję, że z „Mapą“ będzie nam łatwiej unikać zagrożeń, które czasami pojawiają się niezależnie od wszelkich starań – stwierdził prezydent Mariusz Chrzanowski.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa będzie miała swoją „wersję“ ogólnopolską, ale będą także wojewódzkie, miejskie, gminne, a nawet dzielnicowe. Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa będzie miała swoją „wersję“ ogólnopolską, ale będą także wojewódzkie, miejskie, gminne, a nawet dzielnicowe.
Będą to rzeczywiście „mapy“ z zaznaczonymi miejscami zagrożeń wszelkiego rodzaju..“Znajdą się tam informacje m.in. o przestępstwach najbardziej uciążliwych społecznie: kradzież cudzej rzeczy, kradzież z włamaniem, rozbój, uszkodzenie rzeczy, wymuszenie, bójka, pobicie, uszczerbek na zdrowiu, oszustwo na wnuczka i na policjanta oraz przestępstwa na tle seksualnym, przestępstwa narkotykowe związane z posiadaniem i udzielaniem innej osobie środków odurzających lub substancji psychotropowych, przestępczość nieletnich, uwzględnione zostały także wybrane kategorie przestępstw gospodarczych, informacje o zagrożeniach w ruchu drogowym i wypadkach drogowych“. Powstały na podstawie własnych danych i obserwacji policji, ale także w efekcie całego cyklu konsultacji społecznych, które odbywały się od wielu miesięcy. W województwie podlaskim było ich blisko 650 z udziałem 11 tysięcy osób (w kraju 11 tysięcy spotkań i 217 tysięcy uczestników). Mapy nie będą jednak tylko utrwalonym zapisem jakiegoś stanu z przeszłości. Są skonstruowane tak, aby na bieżąco dopisywać do nich kolejne miejsca zagrożeń. Policja będzie te zgłoszenia weryfikować, aby nie dochodziło do fałszywych alarmów czy „żartów“. Status każdego nowego znaku na mapie będzie określony kolorami. „Informacje wykorzystywane w mapie zagrożeń opierają się na trzech filarach. W pierwszym filarze gromadzone są informacje z policyjnych systemów informatycznych, drugi filar to część interaktywna z bezpośrednim udziałem mieszkańców, przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego oraz organizacji pozarządowych. Trzeci filar opiera się o informacje pozyskane od obywateli z wykorzystaniem platformy wymiany informacji“.
- Chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić, że dodanie nowego punktu na mapie, nie będzie traktowane jako zgłoszenie alarmowe – powiedział komendant Jacek Adamski. - Jeżeli, powiedzmy, ktoś zauważy wypadek drogowy i od razu zaznaczy to na mapie, to nie jest tożsame z powiadomieniem policji o zdarzeniu. Trzeba to zrobić dodatkowo.
Aby ułatwić skorzystanie z „Mapy” osobom, które na co dzień nie mają dostępu do Internetu, już w pierwszych dniach funkcjonowania „Mapy” w centrach podlaskich miast powiatowych zorganizowane zostaną policyjne punkty informacyjne, gdzie każdy chętny będzie mógł zapoznać się z tym nowym narzędziem i skorzystać z podpowiedzi dzielnicowych oraz porozmawiać z policjantami o bezpieczeństwie.
Komentarze