Maraton tym razem bez medalu

W ubiegłych latach w zawodach wojewódzkich, oprócz medali, zawodnicy walczyli także o kwalifikacje na Mistrzostwa Makroregionu, które to z kolei były przepustką na Mistrzostwa Polski. W tym roku przepisy uległy zmianie i każdy chętny będzie mógł wziąć udział w turnieju międzywojewódzkim – Wcześniej tylko najlepsza 12-stka z każdej kategorii wiekowej mogła grać dalej. I patrząc pod tym kątem to na dziesięć osób, które tu z naszego klubu przyjechały, awans wywalczyłoby sześcioro, co jest dobrym wynikiem – mówi trener Vafa Mammadov – Do pełni szczęścia zabrakło nam jedynie przynajmniej jednego medalu.

Najbliżej podium była Karolina Chojnowska, która zajęła czwartą lokatę, przegrywając medal zaledwie o pół punktu z reprezentującą MUKS Stoczek 45 Białystok łomżanką, Malwiną Szewczyk. - Uważam, że Karolina uwierzyła w końcu w swoje siły, ale w niektórych partiach zagrała za mało agresywnie. Tutaj szczególnie szkoda partii z Malwiną, w której miała wygraną pozycję i niepotrzebnie zgodziła się na remis – przyznaje opiekun Maratonu – Za rok Karolina jednak będzie mogła zagrać również w kategorii do 13 lat i myślę, że wtedy wróci do domu z medalem.

Aż trzech młodych łomżan uplasowało się w czołowej dziesiątce w kategorii do 11 lat. W gronie 32 zawodników na 7. miejscu znalazł się Michał Karwowski (zdobył także II kategorię szachową), a tuż za nim byli Igor Podstolski i Maciej Popielarczyk. Na 15. pozycji rywalizację ukończył Marcin Karwowski. On, a także Popielarczyk to dziesięciolatkowie, co dobrze wróży na przyszły rok w kontekście walki o podium – Patrząc na obsadę tej kategorii, to uważam, że chłopaki zagrali nieźle. Cieszę się, że Michał w końcu zdobył II kategorię. Igor miał świetny początek i myślałem, że powalczy o medal, ale potem czegoś zabrakło – podkreśla trener Mammadov.

Niespodziewanie w pierwszej dwunastce w kategorii do 9 lat (startowało 60 zawodników) znalazł się 8-letni Bartosz Chełstowski, który zakończył zmagania na 11. miejscu. Drugi z szachistów Maratonu rywalizujący w tej grupie, również ośmioletni Maksymilian Dąbrowski, niestety ostatniego dnia zachorował, przez co nie mógł skutecznie walczyć o zwycięstwa w dwóch ostatnich partiach i w efekcie zajął dopiero 47. lokatę.

W pozostałych kategoriach, w których zagrali łomżyńscy szachiści, wystąpiło znacznie mniej zawodników. W grupie do 13 lat, w której zagrało 18 zawodników, trzynasty był Paweł Szeligowski, a siedemnasty Krzysztof Bienias, natomiast do 15 lat ósmą lokatę wśród dziesięciu startujących zajął Jakub Śmiarowski - Postawę tej trójki oceniam pozytywnie. Mimo, że ich staż treningowy jest średnio o jakieś 4-5 lat mniejszy od ich rywali w grupach, to nie boją się z nimi podejmować walki - mówi szkoleniowiec łomżyńskiego klubu - Ogólnie występ był niezły, jednak żeby można było myśleć o medalach, to trzeba brać udział w silnie obsadzonych turniejach.

Tym razem w wojewódzkich mistrzostwach udziału nie wzięła najlepsza zawodniczka Maratonu, medalistka ostatnich Mistrzostw Polski do 12 lat, Monika Marcińczyk, która w tym czasie wzięła udział w II sesji Akademii Nauk Szachowych – Mając na względzie zbliżające się Mistrzostwa Europy w Pradze, wspólnie z rodzicami podjęliśmy decyzję, że treningi pod okiem najlepszych trenerów w Polsce oraz szansa gry z czołowymi młodymi szachistami naszego kraju będą dla niej lepsze niż występ w Supraślu – tłumaczy Mammadov.

***

W Supraślu wystąpiła także trójka zawodników drugiego z łomżyńskich klubów, UKS-u Żak. Najlepiej spośród podopiecznych Sławomira Sobocińskiego spisał się Arkadiusz Mroczkowski, który w grupie do 15 lat był szósty. Na trzynastym miejscu zmagania w kategorii do 9 lat ukończył Jakub Firmuga, a wśród dziewczynek do 11 lat piętnaste miejsce zajęła Eliza Mroczkowska.