Jak każe tradycja, na świętego Jana, odbyło się w tym roku oficjalne otwarcie Plaży Miejskiej przy moście Hubala w Łomży. Od piątku 24 czerwca do końca wakacji nad bezpieczeństwem odpoczywających nad wodą będą czuwać ratownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, którzy na co dzień pracują na obu miejskich pływalniach. Będzie ich stale, w godzinach 2 – 3 od godz. 11 do 19, ale, gdy zajdzie potrzeba możliwe będzie ściągnięcie dodatkowych.
Pracownicy MOSiR będą także dbać o urządzenia na plaży oraz wypożyczalnię sprzętu rekreacyjnego oraz brać udział w organizowaniu wydarzeń urozmaicających plażowanie. Wiadomo, że będzie m. in. kolejna edycja regat łodzi pychówek w lipcu oraz zawody triathlonowe w sierpniu. Dyrektor Andrzej Modzelewski zapowiada także inne atrakcje.
Pani Anna czujnie spogląda na maluchy, które mają podzielone zdania czy woda jest zimna czy ciepła. Sama uważa, że znośna – kąpała się już poprzedniego dnia.
Bezpieczeństwo - to kluczowe słowo dotyczące letniego wypoczynku na łomżyńskiej plaży. Ratownicy mają swoje zadania. Z wody i z lądu będą ich wspierać także patrole policjantów – zapowiada Ewelina Szlesińska z Komendy Miejskiej Policji.
Trzeba przyznać, że to ratownicy muszą być szczególnie czujni. Teoretycznie odpowiadają tylko za część akwenu wydzieloną kolorowymi bojkami. Poza nią jednak jest jeszcze spory fragment nadający się do plażowania z dobrym zejściem do wody. Pełno tam ludzi. Chociaż może dlatego, że na odcinku przy „oficjalnej“ plaży jeszcze wczoraj odbywało się dowożenie i rozgarnianie plażowego piasku.
- Możemy tylko prosić i przekonywać żeby przeszli tutaj – mówi senior ratowników Zbyszek Zieliński. - Naszą powinnością jest pilnować bezpieczeństwa kąpiących się na wydzielonym terenie, ale przecież nie odwrócimy się w drugą stronę jeżeli tam się coś niebezpiecznego będzie działo. A w ubiegłym roku tak się zdarzyło.
Jak dodaje, główne niebezpieczeństwa to szok termiczny przy zetknięciu rozgrzanej na słońcu skóry z chłodną wodą, głupie zabawy z popychaniem i przytapianiem, a przede wszystkim alkohol. Jak sobie radzić z problemami na styku słońce – piasek - woda - ludzki organizm zademonstrowali członkowie Grupy Ratowniczej „Nadzieja“ działającej przy parafii Krzyża Świętego w Łomży.
Podczas plażowania i kąpieli zdarzają się trudne chwile przypadkiem. Kilka dni temu jednak młoda kobieta skoczyła z mostu specjalnie. Na szczęście było w pobliżu troje młodych ludzi. Uratowali ją i otrzymali piękne podziękowania od prezydenta miasta.
Oficjalne otwarcie plaży dokonane, rok szkolny się skończył, upał jest. Rusza specjalna linia MPK dowożąca łomżyniaków na kąpielisko. Są już nawet lody. Nic więcej nie trzeba, aby nad Narwią spędzać letnie dni.
Komentarze