Pani Jadwiga z Wysokiego Mazowieckiego zmarła pół roku temu i zgodnie ze swoim życzeniem została pochowana w grobie rodzinnym, w którym spoczywają jej rodzice. Grobem tym zmarła opiekowała się od ponad dwudziestu lat. Jej wolą było, aby po śmierci został pochowany razem z nią, jej ukochany maż Henryk. Pan Henryk chciałby, aby po jego śmierci wola małżonki została wypełniona. Niestety siostry Pani Jadwigi nie zgadzają się, aby w przyszłości w grobie tym został pochowany małżonek siostry. Twierdzą, iż w związku z tym, że grób został ufundowany przez ich ojca, to Pan Henryk nie ma do tego miejsca żadnego prawa.
Co powinien zrobić Pan Henryk, aby po śmierci, zostać pochowanym obok swojej małżonki?
Należy podkreślić, że prawo decydowania o tym, kto ma być pochowany w grobie, przysługuje osobie, która na podstawie umowy z zarządem cmentarza nabyła miejsce i uiściła opłatę. Osoba taka zostaje dysponentem grobu. Jednakże, zasada ta działa tylko do momentu gdy grób jest pusty. Z chwilą pochowania pierwszego zmarłego, jeżeli najbliżsi nie ustalą kto ma spocząć w grobie, prawo do pochowania przysługuje najbliższym krewnym zmarłego. Przy czym, zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz. U. Nr 11, poz. 62) są to:
-
pozostały małżonek (ka),
-
krewni zstępni,
-
krewni wstępni,
-
krewni boczni do 4 stopnia pokrewieństwa,
-
powinowaci w linii prostej do 1 stopnia.
Osoby te mogą dysponować wolnym miejscem w grobie i decydować, kto ma być tam pochowany (i samemu być tam pochowanym). Jeżeli osób uprawnionych jest więcej niż jedna, decyzje dotyczące grobu powinny być podejmowane przez wszystkie osoby lub jedną z nich upoważnioną przez pozostałych. W przypadku konfliktu, można natomiast skierować sprawę do sądu cywilnego.
Rozważając tę sytuację, należy zauważyć, że co prawda grób został zakupiony przez ojca Pani Jadwigi, ale z chwilą śmierci rodziców i pochowania ich w tymże grobie, prawo do pochowania przeszło na nią i jej dwie siostry. Każda z nich uzyskała tym samym prawo do decydowania kto ma być pochowany w rodzinnym grobie. Przez ponad dwadzieścia lat żadna z sióstr z prawa tego nie korzystała.
W związku z tym, iż jedyną osobą, opiekującą się grobem była małżonka Pana Henryka, zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż to ona dokonała opłat za dysponowanie grobem. Może się również okazać, iż jako dysponenta grobem wpisano właśnie Pana Henryka, który organizował pochówek żony i pokrywał koszty pogrzebu, wśród których mogła być wliczona opłata za grób. Jeżeli jednak tak się nie stało, to Pan Henryk powinien udać się do administratora cmentarza w celu zawarcia umowy na dysponowanie grobem przez kolejne dwadzieścia lat, uiszczając przy tym wymaganą opłatę.
W ten sposób Pan Henryk zapewni sobie prawo do grobu, w którym pochowana jest jego małżonka.
Ewentualne wątpliwości prawne dotyczące cmentarzy, mecenas Fabiański wyjaśnia w zamieszczonym poniżej w filmie.
Komentarze