Nowego marszałka – Jerzego Leszczyńskiego i nowego członka zarządu – Stefana Krajewskiego, ma województwo podlaskie. Obaj szlify w zarządzaniu zdobywali w regionalnym oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łomży. Obaj też reprezentują PSL.
Pozostałe osoby w zarządzie województwa pracowały w nim dotychczas: wicemarszałkowie Anna Naszkiewicz i Maciej Żywno (oboje z PO) oraz Bogdan Dyjuk (PSL).
Zmiany we władzach województwa dokonały się podczas nadzwyczajnej sesji Sejmiku. Musiały nastąpić, ponieważ mandat posła zdobył dotychczasowy marszałek Mieczysław Baszko i – zgodnie z prawem – oznaczało to dymisję całego zarządu. Od ogłoszenia wyniku wyborów parlamentarnych trwały w regionie gorące dyskusje na temat nowego układu władzy w dwóch zasadniczych „podgrupach roboczych”. Przedstawiciele PiS, którzy mają w Sejmiku największy klub złożony z 12 radnych, ale są w opozycji, rozmawiali między sobą i z reprezentantami PO i PSL w nadziei przejęcia co najmniej czwórki z nich pod swoje sztandary. Równocześnie w kręgu dotychczasowych koalicjantów odbywały się nogocjacje na temat utrzymania współpracy i ukształtowania nowego zarządu.
Radni PiS, na fali triumfu parlamentarnego, zwołali nawet jako pierwsi nadzwyczajną sesję Sejmiku, ale próba zakończyła się kompletnym fiaskiem – przyszli tylko sami i – przez grzeczność – przewodniczący, profesor Marian Szamatowicz. Zabrakło kworum do podejmowania jakichkolwiek decyzji. W koalicji, która liczy 17 radnych (9 – PSL, 8 - PO), a ma także na ogół wsparcie jedynego samorządowca z lewicy, zazgrzytało z kolei dobę później na kolejnej nadzwyczajnej sesji. Niby wszystko było „poukładane”, ale kandydat na nowego marszałka, Bogdan Dyjuk, nie zdobył wymaganej większości głosów. Jego rywalem był Łukasz Siekierko zgłoszony przez klub PiS. Uzyskał 12 głosów. Za to rezygnację z funkcji przewodniczącego ogłosił profesor Marian Szamatowicz.
Do trzech razy sztuka – uznali samorządowcy i zwołali jeszcze jedną nadzwyczajną sesję. Tym razem wszystko było „poukładane” jeszcze bardziej, a kandydatem koalicji, która utrzymała zwartość, stał się Jerzy Leszczyński, dotychczasowy członek zarządu województwa. Uzyskał 17 głosów, a jego rywal z PiS – ponownie Łukasz Siekierko – 13.
- To ważny moment w moim życiu – podkreślił Jerzy Leszczyński i zapowiedział kontynuowanie pracy poprzedniego zarządu, kontynuowanie prac zgodnie ze strategią województwa oraz obiecał szeroką współpracę ze wszystkimi szczeblami samorządu, jak podaje portal Wrota Podlasia.
Dalej także odbyło się bez problemów. Do zarządu województwa zgłoszeni zostali i wybrani: Anna Naszkiewicz, Maciej Żywno i Bogdan Dyjuk ze „starego” składu oraz Stefan Krajewski w miejsce odchodzącego marszałka. Każdy z nich otrzymał 18 głosów poparcia.
Bez problemów koalicjanci przegłosowali także przekazanie funkcji przewodniczącego Sejmiku Jarosławowi Dworzańskiemu (PO), byłemu marszałkowi województwa.
Oficjalny biogram Jerzego Leszczyńskiego przygotowany przez Urząd Marszałkowski podaje, że urodził się w Ciechanowcu w 1961 roku. Jest absolwentem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Pracował m.in. w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu oraz w Podlaskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. W 2002 r. organizował struktury oddziału regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i biur powiatowych w województwie podlaskim i został zastępcą dyrektora regionalnego oddziału ARiMR z siedzibą w Łomży. W listopadzie 2014 roku zdobył mandat radnego Sejmiku, a w grudniu wszedł do zarządu województwa.
Stefan Krajewski, który został nowym członkiem zarządu regionu, ma 34 lata.Mieszka w miejscowości Krajewo Białe koło Zambrowa. Od kilku lat pełnił funkcję dyrektora regionalnego oddziału ARiMR w Łomży (był przez pewien czas zwierzchnikiem Jerzego Leszczyńskiego). W ten sposób wyborczy okręg z Łomżą, Grajewem, Kolnem i Zambrowem (około jednej czwartej mieszkańców województwa) uzyskał reprezentanta we władzach regionu.
Komentarze