Zaprzysiężenie nowej Rady Ministrów odbyło się w poniedziałek 16 listopada w Pałacu Prezydenckim. W rządzie, którym kieruje premier Beata Szydło, Krzysztof Jurgiel, poseł z Białegostoku, został ministrem rolnictwa.
Gratulując objęcia urzędów prezydent Andrzej Duda podkreślał, że jest to nie tylko służba, ale przede wszystkim wielkie zobowiązanie.
– Mam pełne poczucie współodpowiedzialności wraz z panią premier i państwem, za sprawy naszego kraju, naszej ojczyzny – zapewnił Andrzej Duda. – Wierzę w to, że tą współodpowiedzialność poniesiemy i zrealizujemy nasze zobowiązania – dodał.
Krzysztof Jurgiel, poseł z Białegostoku i szef regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości był już ministrem i też rolnictwa od października 2005 do maja 2006 w rządzie premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Musiał ustąpić, gdy powstała koalicja PiS z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin, a szefostwo resortu przypadło Andrzejowi Lepperowi. Teraz powraca jako główny ekspert PiS w tej dziedzinie. W pierwszych wypowiedziach dla mediów (jeszcze przed zaprzysiężeniem) podkreślał przede wszystkim, że polityka w odniesieniu do rolnictwa się zmieni.
- Nie powtórzymy błędów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego - wyjaśniał Krzysztof Jurgiel.- Brak zainteresowania sprawami rolnictwa ze strony premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego wynikał z liberalnego podejścia PO do spraw gospodarczych - że Polska nie musi być producentem żywności, że tańszą żywność można przywieźć do RP. Prawo i Sprawiedliwość stoi na stanowisku, że polska ziemia powinna być wykorzystywana jak najlepiej do produkcji rolnej, abyśmy mieli wystarczająco dużo żywności na własne potrzeby, a nadwyżki na eksport – podkreślał w wypowiedziach m. in. dla "Naszego Dziennika".
Branżowej redakcji "Farmera" powiedział m. in. swoim przygotowaniu do pełnienia funkcji ministra.
– Wiele lat zajmuję się rolnictwem i obszarami wiejskimi, jeśli chodzi o doświadczenie, to ono jest. Natomiast, czy uwarunkowania zewnętrzne i wewnętrzne pozwolą na realizację zamierzeń, czas pokaże.
Za najważniejsze sprawy do pilnego załatwienia Krzysztof Jurgiel uznaje: stabilizację rynków rolnych ,( szczególnie wieprzowiny i mleka, szeroko rozumianą poprawę jakości życia na obszarach wiejskich oraz uregulowanie obrotu ziemią.
Krzysztof Jurgiel (18 listopada będzie obchodzić 62 urodziny) jest z wykształcenia geodetą, ma też niezwykle bogate doświadczenie udziału w życiu publicznym. Był działaczem NSZZ „Solidarność”, radnym, wiceprezydentem i prezydentem Białegostoku (1995 – 1998), radnym i przewodniczącym Sejmiku województwa podlaskiego, posłem III, IV, V, VI, VII kadencji (1997 – 2003 i od 2005) wybranym, także na rozpoczynającą się właśnie VIII kadencję z rekordowym w województwie wynikiem ponad 44 tysięcy głosów, senatorem V kadencji (2203 – 2005). Od lat przewodniczył sejmowej komisji rolnictwa. W Białymstoku był inicjatorem powstania Stowarzyszenia Świętego Izydora Oracza, które m.in. przyznaje medale za zasługi dla rolnictwa.
Jest także jednym z „najwierniejszych z wiernych” współpracowników Jarosława Kaczyńskiego jeszcze w Porozumieniu Centrum w latach 90. i od początku istnienia Prawa i Sprawiedliwości.
Inny białostocki „ślad” w nowym rządzie to profesor Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury. Jako socjolog związany jest z Uniwersytetem w Białymstoku.
Jest także bardzo prawdopodobny udział w rządzie kolejnego parlamentarzysty z województwa podlaskiego. Według nieoficjalnych jeszcze informacji, stanowisko wiceministra w ministerstwie resorcie spraw wewnętrznych otrzyma Jarosław Zieliński. To nie tylko jeden z najbardziej doświadczonych posłów, ale także uczestników życia publicznego w kraju od wielu lat. Był już w przeszłości m. in. wiceministrem edukacji oraz spraw wewnętrznych, burmistrzem Warszawy Śródmieścia.
Województwo podlaskie nie miało w Radzie Ministrów swojego przedstawiciela od dwóch lat, kiedy stanowisko szefowej resortu nauki na mandat eurodeputowanej zamieniła profesor Barbara Kudrycka.
Komentarze