Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 18:17
Reklama

Posłowie ujawniają majątki

Na blisko 2 miliony złotych oszacował wartość swoich nieruchomości Jacek Bogucki. Oszczędności najwięcej ma Jarosław Zieliński. Zarobki w ostatnim roku najlepsze mieli dotychczasowi posłowie i marszałek. Parlamentarzyści złożyli oświadczenia majątkowe na otwarcie kadencji.
Posłowie ujawniają majątki

Na blisko 2 miliony złotych oszacował wartość swoich nieruchomości Jacek Bogucki. Oszczędności najwięcej ma Jarosław Zieliński. Zarobki w ostatnim roku najlepsze mieli dotychczasowi posłowie i marszałek. Parlamentarzyści złożyli oświadczenia majątkowe na otwarcie kadencji.

Zabudowani

Zamożność posłów wybranych w październiku w województwie podlaskim można mierzyć na kilka sposobów. Przede wszystkim wartością domów, mieszkań, działek, gospodarstw i innych nieruchomości. Z zastrzeżeniem, że owe dobra stanowią na ogół współwłasność (najczęściej małżeńską, ale także  z innymi członkami rodzin). Czasami wspólne są także pojazdy, oszczędności, a przede wszystkim kredyty do spłacania.

Bezkonkurencyjny w dotychczasowych zestawieniach był przez lata Lech Antoni Kołakowski z Łomży. Tym razem jednak w oświadczeniu umieścił informację, że trzy posesje (działki z budynkami, w tym "dom mieszkalno - handlowo - usługowy w rozbudowie" za 0,9 miliona zł) o wartości niespełna 1,3 miliona złotych zostały niedawno sprzedane. To, co pozostało - dwa domy, gospodarstwo rolne i jeszcze dwie inne nieruchomości - łomżyński   parlamentarzysta oszacował na około 940 tys. zł. W ten sposób został wyprzedzony przez Jacka Boguckiego z Czyżewa (nowego wiceministra rolnictwa), który wpisał do oświadczenia działkę z warsztatem mechaniki i diagnostyki pojazdów na ponad milion oraz dom i gospodarstwo rolne za ok. 900 tys.

Sięgającą blisko miliona złotych wartość domu, mieszkania i działki budowlanej (400 tys. + 430 tys. + 150 tys.) zadeklarowała Bernadeta Krynicka z Łomży. Nieruchomości o znacznej wartości dorobili się także: Bożena Kamińska z Suwałk (680 tys.), Robert Tyszkiewicz z Białegostoku (670 tys.), Jarosław Zieliński, nowy wiceminister spraw wewnętrznych  (650 tys.), Kazimierz Gwiazdowski z Radziłowa i Krzysztof Jurgiel z Białegostoku, minister rolnictwa, (po ponad 500 tys.) oraz Mieczysław Baszko z Sokółki (ponad 400 tys.). Swój dach nad głową za ponad 200 tys. ma jeszcze Dariusz Piontkowski z Białegostoku. O niezabudowanym "gospodarstwie indywidualnym" pisze w swoim oświadczeniu jeszcze Krzysztof Truskolaski. Własnych (lub współwłasnych)  nieruchomości nie dorobili się jeszcze Adam Andruszkiewicz, Tomasz Cimoszewicz i Jacek Żalek.

Oszczędni i mniej

Jak już podkreślaliśmy, większość posłów z województwa ma majątek zawarty w nieruchomościach. Większe kwoty na rachunkach bankowych, w papierach wartościowych, funduszach inwestycyjnych, akcjach i obligacjach czy innych formach oszczędzania, zgromadzili niektórzy. Liderem jest zdecydowanie Jarosław Zieliński - wykazał w oświadczeniu 358 tysięcy. Powyżej 100 tysięcy zgromadzili Krzysztof Jurgiel, Dariusz Piontkowski, Krzysztof Truskolaski i Jacek Żalek. Po kilkadziesiąt tysięcy mają Lech Antoni Kołakowski (72 tys.), Bernadeta Krynicka (prawie 62,7 tys.) i Mieczysław Baszko (32 tys.). Tylko on i Bożena Kamińska część oszczędności ulokowali w walutach obcych, ale nie są to duże kwoty - po 2 tys. euro, a posłanka z Suwałk także 5000 dolarów.

Oszczędnościami od kilku do 20 tysięcy złotych na bieżących kontach zadowalają się na razie Adam Andruszkiewicz, Jacek Bogucki, Tomasz Cimoszewicz, Kazimierz Gwiazdowski. Robert Tyszkiewicz jest jedynym, który tę rubrykę pozostawił pustą.

Awersem oszczędności są kredyty do spłacania. W tej dziedzinie najwięcej obciążeń ma Bożena Kamińska. Wraz z mężem spłaca ponad 200 tysięcy franków szwajcarskich i jeszcze ponad 20 tys. złotówek. W złotówkach regulują swoje kredyty i pożyczki (przeważnie powyżej 100 tysięcy) Jacek Bogucki, Kazimierz Gwiazdowski, Lech Antoni Kołakowski, Robert Tyszkiewicz. Rozczulający opis swoich zobowiązań umieścił w oświadczeniu Kazimierz Baszko. Poinformował wszem i wobec, że pieniądze pożyczał w związku z kampanią do Parlamentu Europejskiego oraz na wybory samorządowe i na "uroczystość rodzinną", a do spłacenia ma w tym sprawach jeszcze ponad 1500 zł.

Inni posłowie o kredytach i pożyczkach nie informują.

Pracujący

Stawka liderów jest w tej kategorii najliczniejsza. Po prostu Jacek Bogucki, Krzysztof Jurgiel, Bożena Kamińska, Dariusz Piontkowski , Lech Antoni Kołakowski, Robert Tyszkiewicz, Jarosław Zieliński i Jacek Żalek byli do tej pory parlamentarzystami i mieli dosyć podobne zarobki - ok. 24 tysięcy złotych diety poselskiej oraz w granicach 110 - 120 tys. uposażenia. Te dochody uzupełniane były w niektórych przypadkach dodatkowymi: z działalności gospodarczej, wynajmowania lokali, praw autorskich.

Zarobki zbliżone do poselskich wykazał za miniony rok także Mieczysław Baszko, marszałek województwa. Zarobił w Urzędzie Marszałkowskim 128 tys. zł. Dochody przekraczające nieco 100 tysięcy złotych osiągnął Krzysztof Truskolaski, ale głównie - jak wielu obecnie młodych ludzi - z umów-zleceń.

Kazimierz Gwiazdowski jako asystent prezydenta Łomży, wiceprezes miejskiej spółki "śmieciowej" oraz radny wojewódzki zarobił około 75 tys. Bernadecie Krynickiej praca pielęgniarki oddziałowej w łomżyńskim szpitalu, funkcja przewodniczącej Rady Miejskiej Łomży oraz zajęcia w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości przyniosły blisko 72 tysiące.

Zarobkami, które nieco przekroczyły 14 tysięcy złotych wykazał się Adam Andruszkiewicz, a "zerowymi" Tomasz Cimoszewicz.

Zmotoryzowani i inni            

Jest w poselskich oświadczeniach majątkowych rubryka nakazująca wyszczególnienie innych składników "mienia ruchomego" o wartości powyżej 10 tysięcy złotych. Reprezentanci województwa podlaskiego wpisali tam przede wszystkim pojazdy. Przeważnie kilku, a czasami kilkunastoletnie. Trzy samochody (volkswagen, nissan i hyundai) zadeklarował Jacek Bogucki.

Skody lubi Lech Antoni Kołakowski i ma dwie. Jest spory klub wielbicieli marki toyota. Tworzą go Kazimierz Gwiazdowski, Bernadeta Krynicka, Dariusz Piontkowski i Jacek Żalek. Flotę poselską uzupełniają fiat Mieczysława Baszki, nissan Tomasza Cimoszewicza, ford Krzysztofa Jurgiela, volvo Roberta Tyszkiewicza, mercedes i chevrolet Jarosława Zielińskiego oraz mazda Jacka Żalka.

Adam Andruszkiewicz, Bożena Kamińska i Krzysztof Truskolaski albo mają pojazdy tańsze niż 10 tys., albo korzystają z komunikacji zbiorowej.

Inni

Posłowie wybrani w województwie podlaskim to 14 osób. Jest jednak jeszcze trochę związanych z regionem np. pracą. Wyróżnia się wśród nich wicepremier i minister kultury, profesor Piotr Gliński. Jako swoje zasadnicze miejsca pracy podał w oświadczeniu Uniwersytet w Białymstoku i PAN (z obu wziął urlopy bezpłatne). Zadeklarował oszczędności w wysokości 170 tysięcy złotych, dom za 2 mln, mieszkanie i działkę za ponad 460 tys. Dokładnej wysokości zarobków nie podał. Ma do spłacania kredyt. I jest członkiem klubu miłośników toyot - ma dwie, a z cenniejszych "ruchomości" jeszcze obraz Edwarda Dwurnika.

Wykładowcą UwB był także w przeszłości Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Jak informuje w oświadczeniu, odłożył 15 tysięcy złotych, ma połowę domu  i kredyty do spłacania. Zarabiał w ostatnich miesiącach tylko jako poseł.

Byłym łomżyńskim posłem jest z kolei Michał Kamiński. Potwierdzi w oświadczeniu swoje zamiłowanie do zegarków: ma trzy o wartości przekraczającej 10 tys., w tym jeden za 37 tys.            


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama