Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 19:10
Reklama dotacje rpo

Kosiniak-Kamysz i Schetyna za Mieczysławem Bagińskim - VIDEO

Mocne wsparcie otrzymał Mieczysław Bagiński kandydujący do Senatu w okręgu łomżyńsko – suwalskim. Ze słowami pochwał dla niego i krytyki pod adresem jego głównej rywalki przyjechali do Łomży krajowi liderzy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Kosiniak-Kamysz i Schetyna za Mieczysławem Bagińskim - VIDEO

Mocne wsparcie otrzymał Mieczysław Bagiński kandydujący do Senatu w okręgu łomżyńsko – suwalskim. Ze słowami pochwał dla niego i krytyki pod adresem jego głównej rywalki przyjechali do Łomży krajowi liderzy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Mieczysław Bagiński reprezentuje PSL, ale w głosowaniu, które odbędzie się 6 marca, ma także poparcie PO i Nowoczesnej. „Zjednoczona opozycja“ chce pokazać, że zmiany wprowadzane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości przestają się podobać Polakom.       

- To coś więcej niż po prostu wybory uzupełniające, szczególnie, gdy  po 100 dniach rządów PiS widzimy, że zapowiadana „dobra zmiana“ jest tak naprawdę złą zmianą – mówił Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO, podczas spotkania z dziennikarzami w Restauracji „Na Farnej“.

 

Jak podkreślił, bierze udział w kampanii z „przyjaźni dla Władysława“ (Kosiniaka-Kamysza, prezesa PSL- przyp. red.) oraz w imię świetnych relacji obu partii, wcześniej w koalicji parlamentarnej, a obecnie w sejmikach województw. Dlatego PO nie wystawia swojego kandydata w okręgu łomżyńsko – suwalski, tylko gotowa jest poprzeć Mieczysława Bagińskiego.

- Senat z jednomandatowymi okręgami powinien tworzyć obraz „Polski lokalnej“. Ważne żeby Łomżę, Suwałki, Augustów reprezentowała rzetelna osoba stąd. Mieczysław Bagiński ma nasze poparcie i nasz głos, bo jest to nasza wspólna odpowiedzialność – podkreślał Grzegorz Schetyna.

Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że Mieczysław Bagiński jest dobrym „symbolem i głosem małej Ojczyzny“.

- Cieszę się, że naszym kandydatem nie jest osoba przywieziona z zewnątrz. Jego rodzina mieszka tu od sześciu stuleci, jest radnym Sejmiku od powstanie województwa podlaskiego. Co najważniejsze – nie dzieli, tylko łączy i chciałbym żeby połączył wszystkich mieszkańców w dniu głosowania 6 marca – rekomendował lider PSL.

Do słów poparcia dla Mieczysława Bagińskiego ze strony swoich krajowych szefów dołączyli się także regionalni i lokalni liderzy obu partii.

- Głosujmy tylko na tych, którym możemy oddać klucze od mieszkania, bo wiemy, że nie nabroją – stwierdził poseł Mieczysław Baszko (PSL).

- Ziemia Łomżyńska jest szczególna, bo słynie z patriotyzmu lokalnego. Mieczysław Bagiński to spokój i ład, który jest odpowiedzią na chaos i zamęt – podkreślał poseł Robert Tyszkiewicz (PO).

Poza zachwalaniem kandydata do Senatu zebrani w Łomży politycy PSL i PO nie szczędzili słów krytyki pod adresem rządzącego PiS i jego kandydatki.

Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o tym, że przez 100 dni rządzący nie dokonali żadnej dobrej zmiany, a jedynie skupili się na zdobywaniu władzy i „ogarnianiu mackami wszystkich stanowisk“. Główną konkurentkę Mieczysława Bagińskiego nazwał „osobą przywiezioną, której nie udało się wygrać wyborów w Warszawie“.

- Zamiast teczki pełnej ustaw, jest teczka ataków na Lecha Wałęsę. „Stemplem“ na nieudolności tego rządu jest minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, wobec którego złożymy wniosek o wotum nieufności – stwierdził Grzegorz Schetyna.

Mieczysław Bagiński z kolei stwierdził, że odwiedzając różne miejscowości okręgu nigdzie nie potrzebuje“pilota, przewodnika i tłumacza“, a konkurenci obwożą po regionie „eksponat“.

Przedstawiciele PSL i PO mają nadzieję, że wybory w okręgu łomżyńsko – suwalskim okażą się dla całego kraju sygnałem, że „dobra zmiana“ się nie udała. 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Gość 26.02.2016 17:00
więcej takich spotkan w Łomży
Miła 24.02.2016 13:33
Mój Boże, Pan Bagiński to taki zasuszony staruszek. Szkoda człowieka narażać na taki stres. Może i ma dobre serce, ale cóż... Już jednego trzęsącego się prezydenta miasta mieliśmy. Starczy.
Reklama