Universität für Musik und darstellende Kunst Wien to założona w 1817 roku, niezwykle prestiżowa uczelnia, która przyciąga studentów z całego świata. Dyrektor Zarzycki prowadził zajęcia ze studentami dyrygentury z pracując nad II koncertem skrzypcowym Karola Szymanowskiego.
– Początkowo miał to być I koncert skrzypcowy, który wykonałem kilka lat temu w Filharmonii Lubelskiej z Dominiką Falger w roli solistki – mówi dyrektor Zarzycki. – To właśnie nagranie z tego koncertu, zamieszczone w internecie przesądziło o zaproszeniu mnie do wiedeńskiej uczelni, potem jednak okazało się, że obsada orkiestry w tym utworze jest zbyt duża i ostatecznie pracowaliśmy nad równie pięknym – II koncertem tego kompozytora dodaje dyrektor.
W zajęciach uczestniczyło pięciu studentów dyrygentury, trzy solistki oraz orkiestra, a ponadto byli również dyrygenci, którzy obserwowali zajęcia.
– Dla mnie było to wspaniałe doświadczenie – podkreśla Jan Miłosz Zarzycki. – Uczelnia, w której prawie trzydzieści lat temu gościłem jako student, mieściła się wtedy w zabytkowym budynku na starym mieście, teraz w dużym kampusie poza ścisłym centrum. Jednak klimat, który tam panuje wiele się nie zmienił -relacjonuje Jan MIłosz Zarzycki.
Dzisiaj większość studentów stanowią obcokrajowcy: wśród dyrygentów, z którymi pracowałem byli Koreańczycy, Francuzi i Kolumbijczyk. W tym iście kosmopolitycznym środowisku uderza bardzo życzliwa atmosfera, serdeczność i wszechobecny uśmiech. Rolą profesora nie jest motywowanie studentów do pracy i sprawowanie pełnej kontroli nad procesem dydaktycznym. Pełni raczej funkcję konsultanta, który dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. Studenci oczekują pomocy i porady, otwarcie wyrażają wdzięczność za udzielone im uwagi.
- II koncert skrzypcowy Karola Szymanowskiego jest bardzo silnie zakorzeniony w polskiej muzyce ludowej, szczególnie obecny jest tam folklor podhalański. Prezentując to dzieło można było ukazać piękno naszej muzyki narodowej, jakże innej od estetyki, która dominuje na wiedeńskich salach koncertowych - dodał dyrektor Zarzycki. -To było dla mnie absolutnie fascynujące, sądzę, że dla studentów – również. – podsumowuje dyrektor Jan Miłosz Zarzycki.
Komentarze