Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 00:36
Reklama

Modernizacja łomżyńskiej Filharmonii - czy jest szansa na da

Milion złotych to na ogół powód do radości, a nie do bólu głowy. Chociaż w przypadku Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego w Łomży w tym roku te uczucia się nieco splotły.
Modernizacja łomżyńskiej Filharmonii - czy jest szansa na da

Milion złotych to na ogół powód do radości, a nie do bólu głowy. Chociaż w przypadku Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego w Łomży w tym roku te uczucia się nieco splotły.

Ważna dla Łomży i regionu placówka artystyczna w początkach roku pozyskała dotację w wysokości 1 miliona złotych z ministerstwa kultury. Zasadniczo, pieniądze powinny być przeznaczone na drugi etap modernizacji siedziby orkiestry w części budynku dawnego urzędu wojewódzkiego przy ul. Nowej 2. Całkowity koszt tej inwestycji - m. in. wymiany dachu i przebudowy sali koncertowej - to 8 milionów złotych. W tegorocznym budżecie Łomży nie ma jednak funduszy na tzw. wkład własny.

- Ministerstwo Kultury i Doradztwa Narodowego przyznało nam bardzo wysoką dotację - mówi Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor łomżyńskiej filharmonii. - Jednostki samorządowe bardzo rzadko otrzymują tak znaczące  fundusze na tego typu zadania. Nie ukrywam, że starania z naszej strony były ogromne. Jednak, z punktu widzenia zakresu planowanej modernizacji budynku i kosztów, które się z tym wiążą, nie jest to duża kwota. Ważne jest przede wszystkim to, że nie jest to ostatnia szansa, ponieważ możemy ponownie aplikować.

Dyrektor wspólnie z zastępcą prezydenta miasta Andrzejem Garlickim prowadził w tej sprawie rozmowy w ministerstwie. Jest po nich przekonany, że istnieje duże prawdopodobieństw kontynuowania modernizacji siedziby jednej z kulturalnych wizytówek miasta .

- Ministerstwo, jak dotąd, było przychylne naszym działaniom - mówi Jan Miłosz Zarzycki.

Warunkiem pozyskania kolejnych ministerialnych funduszy jest jednak udział miasta w inwestycji. Sprawa staje się pilna, ponieważ filharmonia ma pozwolenie na użytkowanie obiektu na razie do końca przyszłego roku. Dyrektor podkreśla, że dla uratowania dotacji potrzebne jest przynajmniej rozpoczęcie jakichś działań budowlanych czy związanych z zakupami inwestycyjnymi.

- Jeżeli jednak w ciągu najbliższych dwóch lat prace nad dalszą modernizacją nie zostaną rozpoczęte, to miasto będzie musiało pogodzić się z tym, że jedyny miejski obiekt, posiadający salę koncertową, będzie nadal straszył. Potem będzie trzeba zainwestować po raz trzeci w przygotowanie dokumentacji i sprawę modernizacji zaczynać od nowa. Jestem przekonany, że prezydent Łomży zrobi wszystko, aby znaleźć właściwe rozwiązania - dodaje dyrektor Filharmonii.

Jak się dowiedzieliśmy w Ratuszu, w przyszłym tygodniu łomżyńska delegacja wybiera się ponownie na rozmowy do ministerstwa kultury.
 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama