Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 20:29
Reklama dotacje rpo

Gwiazdy polityki, gwiazdy sceny

Bronisław Cieślak to niezapomniany porucznik Borewicz z chętnie oglądanego także teraz serialu "07, zgłoś się" z lat 70 i 80. ubiegłego wieku. Obecnie bardziej kojarzy się z w programem "Malanowski i partnerzy". Dziennikarz, przez pewien czas polityk lewicy. Udzielił obszernego wywiadu dziennikowi "Rzeczpospolita". W rozmowie znalazł się ciekawy wątek "łomżyński":
Gwiazdy polityki, gwiazdy sceny

Rzeczpospolita: Ale nie bez powodu mówi się o scenie politycznej. Bo politycy przecież grają, czyż nie?

Bronisław Cieślak: - Często wystąpienia polityków bywały grą. Kiedyś piliśmy piwo z Andrzejem Urbańczykiem w sejmowym barze pod schodami. Na mównicy występował znany poseł ZChN Michał Kamiński, który okropnie znęcał się nad naszym SLD. Tak okropnie nas poniewierał, że obaj z Andrzejem patrzyliśmy na to zafascynowani. Po czym stwierdziliśmy: "A pies mu mordę lizał, jeszcze połyku piwa". Kamiński zszedł z mównicy, minęły może ze 2 minuty i pojawia się w barze. Woła do nas: "Cześć chłopaki, stawiam następne piwo". Andrzej na to: "Michał, na litość Boga, przecież myśmy przed chwilą oglądali cię na trybunie sejmowej". On na moment zastygł, po czym mówi:" Co się wygłupiacie, przecież ja mam wyborców Łomży". Co miało oznaczać: ja mam swoich wyborców, wy swoich, toczy się pewna gra, a teraz napijmy się piwa.               

Anegdota jest z naprawdę dawnych czasów. Andrzej Urbańczyk nie żyje. Bronisława Cieślaka nie ma już w polityce. Na scenie został tylko Michał Kamiński, chociaż ewolucję "artystyczną" przeszedł nieprawdopodobną - z ZChN  przez PiS do PO. No, i zmienił sobie wyborców. Już nie ma ich w Łomży.      


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama